Wszystkie istoty w domu, te dwunożne i te czterołapkowe deklarują zgodnie, że ciasto, które dziś polecam, jest naszym ulubionym tej jesieni :) Skonsumowaliśmy już pospołu pyszne ciasto na jesienne wędrowanie i postanowiliśmy, że dynię trzeba jeszcze koniecznie połączyć z naszą ukochaną czekoladą. A mnie z kolei udało się zakupić niesamowite daktyle, duże, mięciutkie i chyba nawet słodsze niż miód... Tym sposobem kilka powędrowało do ciasta wraz z czekoladą. Bingo!

Po upieczeniu wygląda niepozornie, ot, zwykła babka w ciemnomarchewkowym kolorze. Jednak pozory mylą :) Delikatne, aromatyczne ciasto z nutką cynamonu doskonale się komponuje z czekoladą i daktylami. Jest mięciutkie i wilgotne i należy do gatunku tych, które trudno przestać jeść. Duży kubek herbaty z mlekiem (jak dla mnie), kilka (nie przyznam się, ile) kawałków tej dobroci i miły wieczór zagwarantowany.
PS Oczywiście, pieseły nie mogą jeść czekolady... ;)
Ciasto dyniowe z daktylami i czekoladą
100 g mąki pełnoziarnistej
150 g mąki pszennej
150 g cukru
1 łyżeczka sody
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
200 g puree z dyni
2 jajka
100 ml oleju
3 łyżki jogurtu naturalnego
80 g czekolady, pokrojonej na małe kawałki
5-6 daktyli, pokrojonych na małe kawałki
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Do dużej miski przesiewamy mąki z sodą, solą i przyprawami. W miseczce mieszamy kawałki czekolady i daktyli i dodajemy mniej więcej łyżeczkę mieszanki mącznej, tyle, żeby były obtoczone mąką i nie sklejały się ze sobą. Do miski z mąką dosypujemy cukier. W innym naczyniu lekko ubijamy jajka, dodajemy olej, jogurt i dyniowe puree i mieszamy wszystko razem. Mokre składniki wlewamy do miski z mąką, mieszamy całość delikatnie, do połaczenia składników i dodajemy posiekaną czekoladę i daktyle. Masę wlewamy do foremki nasmarowanej masłem (upiekłam w formie z kominkiem, średnica 24 cm) i wysypanej bułką tartą, Pieczemy 45 - 50 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz