-->

cover

czwartek, 26 października 2017

Trzydzieści sześć. Piękna sałatka. I sukienka!

Słyszałam jakiś czas temu, że trzydziestka to nowa dwudziestka ;) Ufff, co za ulga! Bo przyznaję, jako niewielka dziewczynka zupełnie inaczej wyobrażałam sobie siebie w statecznym (hi, hi) wieku trzydziestu sześciu lat.
Tymczasem dziś rano przy kawie stwierdziłam, że mimo iż nie mam dzieci ani domku z ogródkiem i wszystko się w ogóle toczy wbrew wszelkim schematom, to jednak jestem bardzo szczęśliwą istotą. Każdego dnia doświadczam mnóstwa maleńkich radości i spotykam ludzi, za których jestem wdzięczna. Wciąż się uczę, podążam dzielnie za swoją gwiazdą, zawsze w stronę słońca, zawsze z nadzieją i wiarą w dobre jutro. Jest tyle marzeń do spełnienia, a na mapie świata - tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć. Tyle wszystkiego do dotknięcia, spróbowania, podziwiania. Tyle książek do przeczytania i muzyki do odkrycia!




Dziękuje wszystkim, którzy się dziś postarali, żebym miała cudny dzień! Dziękuję za dobre życzenia, za śliczne kartki i fantastyczne prezenty od serca. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i za różę, która pachnie jak te z ogrodu mojej Babci. 
Jest jeszcze jedna rzecz, dzięki której mam dziś taki wyborny nastrój! Kiedy się obudziłam, zobaczyłam JĄ :) Piękną, czerwoną sukienkę. Wczoraj kupiłam. Czerwoną, jak sygnalizacja świetlna. Nie do przegapienia. W końcu trzydzieści sześć ma się tylko raz :)




Piękna jesienna sałatka z dynią, rukolą i kaszą

1 dynia (kilogram z kawałkiem, obrana i pokrojona w średnią kostkę)
200 g kaszy jęczmiennej perłowej
120 g rukoli
2 jabłka, pokrojone w grube plasterki
2 garści orzechów laskowych, uprażonych na suchej patelni, bez skórek, grubo posiekanych
2 garści pestek dyni
pestki granatu / suszona żurawina
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka kolendry
szczypta cynamonu
sól
oliwa z oliwek
ocet balsamiczny
miód

4-5 łyżek oliwy mieszamy z kuminem i kolendrą i solimy do smaku (to są moje ulubione przyprawy i bardzo pasują do dyni, ale zawsze możecie spróbować innego zestawu!). W misce mieszamy dyniowe kostki z doprawioną oliwą, tak, żeby się nią dobrze pokryły. Rozgrzewamy piekarnik do 200-220 stopni, i na blasze wyłożonej folią pieczemy dynię około pół godziny, żeby zmiękła i miała ładny złotawy kolor. Odstawiamy do ostudzenia, w razie potrzeby odkładamy na ręcznik papierowy do odsączenia. Kaszę gotujemy według przepisu na opakowaniu i studzimy, a potem mieszamy widelcem, żeby była sypka. W dużej misce mieszamy kaszę z rukolą i polewamy odrobiną oliwy. Dodajemy dynię, orzechy, ziarenka granatu/żurawinę i pestki dyni. Delikatnie mieszamy całość. A potem robimy sos, proporcje do smaku. Oliwę mieszamy z miodem i octem balsamicznym. Sałatkę skrapiamy sosem i rozkoszujemy się smakiem jesieni. Ta sałatka to sto procent dobroci! Jest pyszna i barokowo piękna! Tyle kolorów na talerzu :) Proporcje na 8-10 porcji. 




4 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia Pani Marto. Powinna Pani je pokazywać szerszej publiczności. Widać, że Pani to kocha. Wielu takich pięknych dni Pani życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromna to przyjemność przeczytać taki komentarz! Kłaniam się nisko i dziękuję!

      Usuń
  2. Kolejny świetny przepis i oprawa tego przepisu godna :-).

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...