Wiosną trzeba regularnie wyprowadzać nasze dusze na spacer. Rano. I wieczorem. Trzeba przysiąść na ławeczce i po kociemu wystawić twarz do słońca. Trzeba się pogapić w horyzont i puścić wolno myśli, jak puchate chmury na jasnobłękitnym niebie.
Dobrze jest być uważnym i przyglądać się w spokoju zachwycającemu cyklowi wzrostu i rozkwitania. Trzeba się zgubić w lesie, przytulić do drzewa i poczuć harmonię i mądrość pulsujących soków.
Trzeba sobie ubrudzić dłonie. Domowe kąty wyglądają inaczej, kiedy wrócimy z przechadzki z całym naręczem wszelakiej zieleniny. A kiedy przypadkiem mijamy poletka dzikiego czosnku, ... :
Dobrze jest być uważnym i przyglądać się w spokoju zachwycającemu cyklowi wzrostu i rozkwitania. Trzeba się zgubić w lesie, przytulić do drzewa i poczuć harmonię i mądrość pulsujących soków.
Trzeba sobie ubrudzić dłonie. Domowe kąty wyglądają inaczej, kiedy wrócimy z przechadzki z całym naręczem wszelakiej zieleniny. A kiedy przypadkiem mijamy poletka dzikiego czosnku, ... :
Wiosenna zupa z dzikim czosnkiem (na postawie przepisu z magazynu "Breathe")
50 g masła
3 spore ziemniaki, pokrojone w kostkę
2 średnie cebule, pokrojone w kostkę
1 l warzywnego albo drobiowego bulionu
200 g listków dzikiego czosnku, posiekanych
sól i pieprz
100 ml śmietanki kremówki (opcjonalnie)
oliwa z oliwek
podprażone posiekane migdały albo płatki migdałowe (opcjonalnie)
Zaczynamy od roztopienia masła w garnku. Potem dodajemy ziemniaki i cebulę, dobrze mieszamy i na małym ogniu dusimy około 10 minut, mieszając raz lub dwa. Następnie dolewamy bulion i dodajemy posiekany dziki czosnek. Zagotowujemy, a potem, na małym ogniu, już bez pokrywki gotujemy do momentu, kiedy ziemniaki będą miękkie (10-15 minut). Później blendujemy zupę na gładki krem i doprawiamy do smaku. Jeśli chcecie, można dodać kremówkę (ja pominęłam). Odrobina śmietanki i oliwa z oliwek przydadzą się na końcu, jeśli chcemy, żeby zupa miała "restauracyjny look". Przed podaniem możemy jeszcze posypać migdałami. Z tego przepisu ugotujemy 4-6 porcji. Prawdziwy wiosenny delikates!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz