Letni sezon ma swoje uroki, choć nie wszystkie oczywiste, jeśli na miejsce do życia wybierzesz Szkocję... :) Zapomnę jednak o wichurach i ulewach, skupię się raczej na tym, co w lecie najpiękniejsze pod kątem kulinarnym. Bo właśnie teraz, w najzwyklejszym markecie można się poczuć jak w jubilerskim sklepie Matki Natury. Czerwone, bordowe, fioletowe, żółte... mnóstwo słodkich klejnotów, które błyszczą i już z daleka kuszą obietnicą słodyczy. Lato naprawdę hojnie nas obdarowuje, a poza tym - żaden jubiler nie ma takich korzystnych cen za kilogram!
Dziś przepis na przepiękne i przepyszne ciasto. Polecam zwłaszcza wszystkim, którzy jak ja kochają czekoladę i zawsze wynajdują dobry powód, żeby coś czekoladowego wyprodukować. To ciasto na bazie ciemnej czekolady jest upieczone bez mąki, nie jest za słodkie i ma cudowny, głęboki smak trufli czekoladowych. Nada się na każdą porę roku! Poprzednie wersje były właściwie bez dodatków, czasami jedynie oprószone odrobiną kakao, a czasami (rozpustnie!) podane z lodami waniliowymi i sosem malinowym. Cudne jako chwila słodyczy podczas chłodnego wieczoru, fantastyczne jako efektowne ciacho urodzinowe. Tylko kilka składników, z których pewnie większość zawsze macie w kredensie. Efekt murowany!
Ciasto czekoladowe bez mąki (na podstawie tego przepisu )
300 g dobrej ciemnej czekolady, najlepiej 70%, połamanej na kawałki
140 g niesolonego masła, pokrojonego na kawałki
6 jajek, białka i żółtka osobno
220 g drobnego cukru
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
40 g gorzkiego kakao
1/2 łyżeczki soli
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni i wykładamy papierem do pieczenia foremkę o średnicy 23 cm. Przygotowujemy wrzątek i w misce, w kąpieli wodnej topimy czekoladę i masło. Kiedy się rozpuszczą, odstawiamy miskę na moment, żeby mieszanka trochę wystygła. Potem dodajemy do niej żółtka i dokładnie mieszamy, a później dodajemy cukier, kawę i (najlepiej przesiane) kakao i sól. I znów dokładnie mieszamy. W innym naczyniu, z odrobiną soli ubijamy na sztywno białka. Kiedy są gotowe, przekładamy 1/3 białek do miski z masą czekoladową i mieszamy delikatnie, aby nieco rozrzedzić masę i zachować strukturę piany. Kolejno dokładamy pozostałą część białek i znów, jak najdelikatniej, mieszamy całość. Przed przełożeniem do foremki masa powinna przypominać mus czekoladowy. W piekarniku delikatnie wzrośnie, ale potem opadnie i utworzą się malownicze pęknięcia na wierzchu ciasta. Pieczemy je 40-45 min. Pozwalamy wystygnąć ;)
Jeśli macie ochotę na dekorowaną wersję, to zaopatrzcie się w 200 ml kremówki, albo słodkiej śmietanki i ulubione owoce. Kiedy ciasto będzie już całkiem ostudzone, ozdabiamy je ubitą śmietanką i owocami, najlepiej zrobić to tuż przed podaniem. Ciasto bez żadnej dekoracji możemy przechowywać w szczelnym pudełku do 5 dni, ale wersja ze śmietanką musi siedzieć w lodówce i im szybciej zniknie, tym lepiej! Gwarantuję, że nie będzie z tym problemu :)
Jeśli macie ochotę na dekorowaną wersję, to zaopatrzcie się w 200 ml kremówki, albo słodkiej śmietanki i ulubione owoce. Kiedy ciasto będzie już całkiem ostudzone, ozdabiamy je ubitą śmietanką i owocami, najlepiej zrobić to tuż przed podaniem. Ciasto bez żadnej dekoracji możemy przechowywać w szczelnym pudełku do 5 dni, ale wersja ze śmietanką musi siedzieć w lodówce i im szybciej zniknie, tym lepiej! Gwarantuję, że nie będzie z tym problemu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz